Wolność, wam niepotrzebna
Nadzieja, matką głupich
I wiedza wam nie pomoże
Czego wy chcecie? Ludzie!
Złe drogi obieracie
Nie do tych celów dążycie
Nie myśl tyle człowieku
Boś niepoprawny marzyciel
Szukacie fałszywych bożków
gryziecie własne ogony
zamiast jak każdy prosty
człowiek swe życie gonić
Nie czytaj, nie tu rozwiązanie
Mądrość - nie tędy droga
powiem ci, kogo masz słuchać:
serca, nie szkiełka i oka
Nie słuchaj złych mędrców, lecz dobrych
A których, to ja ci pokażę
A żem jest tego godny
to każdy z mych mędrców wykaże
Nie ufaj pięknu dowodu
piękno wiadomo - przemija
to ja ci pokażę co piękne
i dziś, i jutro, za tydzień
To ja cię poprowadzę
Za rączkę cię będę trzymał
będę twym przewodnikiem
bom ja jest twój nauczyciel